Spindlerowy Mlyn odsłona 1.1

Pojechaliśmy  na urlop! Nie tak długi jak się nam zamarzyło, jednak deszczowa pogoda nas pokonała. W puchę i zimno ze wszech miar wolę zalegać pod kocykiem z kubasem gorącej herbaty , najlepiej pod swoim kocykiem a nie kisić się w hotelowym pokoju. Tak więc zamiast tygodniowego wypadu ostały się 2 dni ale cośmy sobie połazili … Czytaj dalej Spindlerowy Mlyn odsłona 1.1