Wpadłam jak śliwka w kompot. Totalnie i nieprzewidywanie. Nie podejrzewałam samej siebie o to kiedy na początku roku postanowiłam sprawdzić jak się u mnie sprawdzi takie coś jak Bullet Journal. Jeśli jeszcze jakimś cudem nie wiecie co to i z czym to się je koniecznie zajrzyjcie TU.
Udało mi się zapisać już dobry kawałek mojego kropkowanego zeszytu, na łamach którego ściboląc kolorowe literki, kwiatki i zdobniczki próbuję sobie ogarnąć dużą część swojej codziennej egzystencji. Jakoż że lwią część mojego wolnego czasu zajmują suczydła i one znalazły swoje miejsce w moim bujo. Wpis z inspirami psich stron w bujo znajdziecie też u My Heart Chakra, a o dzienniku treningowym u Pies do Kawadratu.
Nasze nie są tak zaawansowane, na razie nie mamy wielkich ambicji co do zawodów, więc zapiski pomagają mi przede wszystkim na co dzień, ale faktem jest, że mam pewne plany do do suk, zapisanie wszystkiego łącznie z planem działania bardzo pomogło i usprawniło nasze wspólne praktyki 😀 Kiedyś pokazywałam Wam listę wyjazdową, która przyspieszyła pakowanie, a wiecie – wyjazd z dwoma psami to trochę chyba jak z dzieckiem – klateczki, kocyki, żarcie, ręcznik, piła, szelki, smycz… itd, itd … 🙂 Myślę, że teraz szanse na zapomnienie czegoś bardzo ważnego zostały zminimalizowane 🙂
Opublikowany przez Pufoświat Piątek, 9 lutego 2018
A zatem… TADAAAAM! Oto co ja , jak na razie, uznałam za potrzebne do zapamiętanie i ogarnięcia
Poza tym rzecz jasna jest storna do planowania postów, lista psiolubnych knajpek do sprawdzenia 🙂
Czy Wy macie jakiś system ogarniania psów? Cyfrowy? Analogowy? Dla mnie idea Bujo jest o tyle fajna, że daje mi mega radochę z samodzielnego tworzenia stron. Z przyjemnością siedzę przy tym i zapisuję mnóstwo przeróżnych wniosków i podsumowań 🙂 Pochwalcie się koniecznie swoimi pomysłami na zapiski! A może też macie Bujo? Co jakie trackery psiowe do niego trafiły? Ile kolekcji udało się Wam stworzyć?