Zaczniemy od tyłu czyli od tego, czego nie wolno. Przy Antoninie rozciąga się ponad 49 ha Rezerwatu Wydymacz. I mimo że Antonin ślizga się po obrębie Doliny Baryczy to niestety niech Was nie kusi zwiedzanie tego rezerwatu z psem . Dla psiarzy jest on niedostępny. I to jest szalenie ważne, bo tereny tu są kuszące . Szczególnie jeśli ktoś zna piękno Doliny Baryczy
wpisy o trasach dostępnych dla psiarzy w Dolnie Baryczy znajdziecie tutaj
Z drugiej strony jest coś dziwnego w pograniczu Dolnego Śląska i Wielkopolski. Pochodzę z tych okolic a mieszkam od dawna na Dolnym Śląsku i widzę różnicę w ilości szlaków a nawet leśnych ścieżek- na korzyść dolnośląskich terenów. No ale skoro już tu bywam, a od pewnego czasu stawiam też na krótsze trasy , co by dziecię samo mogło przejść , naturalną konsekwencją było, że w końcu się dokulamy do Antonina
Bywałam tu często w dzieciństwie- na spacery z Dziadkami , czasem na lody w kawiarni w Pałacyku Myśliwskim. Teraz chciałam pokazać to miejsce M i P. A że akurat park przy Pałacu Myśliwskim Radziwiłów jest dostępny do spacerowania z psem- no to heja!
Pałac w Antoninie powstał w latach 20tych XIX wieku, drewniany, na planie krzyża greckiego a jego charakterystyczny kolor to żółć cesarska. W środku znajduje się restauracja i kawiarnia. Można tu też zaliczyć nocleg. Ale najważniejsze że odbywają się tu festiwal chopinowski. I chyba z tego najbardziej znane jest to miejsce.
Wokół Pałacu rozciąga się park. Nie jest ogromny, ale na niespieszny spacer z psem i dzieckiem- to doskonała opcja. My wybraliśmy się tu z samego rana, nie zaliczyliśmy więc jedzenia . Ale czego się nie robi dla świętego spokoju dreptania .
Schodząc z głównych ścieżek wokół pałacu mamy możliwość pochodzić po lesie. W sezonie uwaga na komary. Sporo ich tu.warto więc zaopatrzyć się w psikadła.
Nie wyrobiliśmy tu wielkich kilometrów, ale szwędanie się w Antoninie ma swój urok . Do środka- do kawiarni i restauracji z psem też nie wejdziemy . Niestety w okolicy też nie ma nadmiaru spożywczych punktów. Z naszych sprawdzonych pewniaków polecam Zajazd Górecznik. Czasem wpadamy tam na rybę, można z psem również do środka. Z M i Bu zwiedzałyśmy też mini zoo.
Parkowanie przy Parku w Antoninie – darmowe, na kilkanaście aut. mapka poniżej .
Hej! Uwielbiam Twojego bloga! Mam nadzieje, ze nigdy nie zniknie z przestrzeni internetowej, bo zawsze jak zastanawiam się gdzie pojechać z pieskiem za Wrocław, to wchodzę na pufoświat i wybieram jakieś miejsce z mapy! Już z kilku wycieczek skorzystaliśmy i jesteśmy bardzo zadowoleni! Dziękujemy 🙂
dziękuję Ci za to co napisałaś! takie słowa sprawiają, że warto zarwać nockę, żeby opisać kolejną trasę- wiem, że komuś realnie się to przydaje. i powiem Ci,że w czasach kiedy wszystkie algorytmy tną zasięgi itd , świadomość, że ktoś może skorzystać z moich pomysłów jest kosmicznie motywująca ! dziękuję Ci ! <3