Polanica Zdrój na 1 dzień z psem i dzieckiem

Jest taki czas, kiedy stwierdzenie „wpadłyśmy tam na fali polecajek” nie do końca się wpisuje w czas. Ale ciężko nie powiedzieć, że są takie czasy, kiedy Dolny Śląsk zdecydowanie bardziej potrzebuje przypomnienia że jest najlepszy. Ja to wiem, uwielbiam wypady po regionie.

Trochę więc popowodziowo, w ramach wsparcia dolnośląskiej turystyki, trochę tak po prostu, bo uwielbiam te okolice, na początku października zabrałam moje dziewczyny i Matkę Moją Jedyną do Polanicy Zdrój .

Bywałam tu niejeden raz, wiem, że spędzę tu ciekawie czas. Poniżej zostawiam Wam parę pomysłów co można tu robić podczas wypadu z dzieckiem i psem. A jak wiadomo taki zestaw nie jest najłatwiejszy do ogarnięcia .

Dodam, że wypad nasz z założenia miał być dwudniowy ale nasz wypis pomysłów na spędzenie czasu jest jak najbardziej też jednodniowy. Nas złapała mocno deszczowa pogoda, musiałyśmy więc zrewidować plany.

Mimo że nie udało nam się zaliczyć wszystkiego co zakładałam że odhaczymy, uważam, że taki plan dnia zadowoli każdego 😀

Na początek przypomnę, że jeśli macie chęci na aktywne spędzenie części dnia- odsyłam do wpisu o trasie spod Zamku Leśna w Szczytnej. Dosłownie tydzień przed babskim wypadem przeszłam ją z Bu i M w nosidle i potwierdzam – w sam raz na nosidło!

Stołowe dla koneserów- trasa spod Zamku Leśna w Szczytnej

Co zatem robić w Polanicy ?

Znajdź kulki w Parku Zdrojowym

Sprawdź czy którąś potoczysz 😉 w sezonie, w dobrą pogodę jedna z kul, całkiem spora i kamienna,  podbijana wodą możliwa jest do wprawienia w ruch. A tak w ogóle to kulek  tu jest trochę do odnalezienia

 

Bu dodaje – wytarzaj się w pachnącej jesienią trawie !

W Parku Józefa znajdź kilka postaci o nieruchomych obliczach

Park Józefa to bardzo spokojna część kurortu . Mam wrażenie, że mniej uczęszczana, ale to tu szukaliśmy kasztanów i to tu można spotkać naturalnej wielkości pomniki kuracjuszy w strojach z epoki i ważnych dla Polanicy postaci.

Przejdź się pod górkę w Parku Centralnym .

Sprawdź jakie kwiaty kwitną nawet w październiku. Jeśli wpadasz w manię ogrodową jak ja – zrób zdjęcia , żeby posadzić je też u siebie 🙂

 

Znajdź nowe pomniki , których wcześniej tu nie było

Możesz też jak ja zdziwić się że nazwisko Horbowy gdzieś ci dźwięczy- sprawdź że to profesor wrocławskiej ASP i stąd go znasz .

i poszukaj kogoś kto będzie patrzył na Ciebie jak pomnikowy jamnik na Bu. Miłość jak z bajki Disneya

 

 

Poszukaj kasztanów

Sprawdź czy uzbierasz cały wózek najlepszych jesiennych tworów. Ciesz się nimi jak dziecko. Albo naucz swoje dziecko się cieszyć każdym jednym znalezionym kasztanem

 

Porzucaj psu liście.

Zobacz jak wygląda czysta radość. Pamiętaj, że wyjazd ma być przyjemnością dla wszystkich. Wymagam od Bu ogarnięcia się w mieście, spokojnego czekania w knajpce, bytowania bez wariacji na noclegu. Ale żeby to dostać, muszę dać coś w zamian. Chwila szaleństw z liśćmi psu, szczególnie takiemu jak Bu, pozwala zrzucić stres i nadmiar energii .

Zjedz gofra!

Bez gofra to nie wizyta w Polanicy 😉 My zawsze zaliczamy gofry z „Pysznej Budki”, na rogu, niedaleko Pijalni.

 

Poszukaj misiów.

Jest ich coraz więcej, mają zadatki uroku by być jak krasnale we Wro albo Koty w Trzebnicy (po wpis o kotach TUTAJ)
Aktualnie jest ich 5, ale coś czuję, że to początek . Ten z mikrofonem został odsłonięty przez Hirka Wronę podczas festiwalu im Marii Czubaszek i Wojciecha Karolaka. Jest jeszcze Miś- Kuracjusz przy Pijalni, dwóch Misioszachistów i Miso przy Towarzystwie Przyjaciół Polanicy, przy deptaku.

Popatrz na Kolorową Fontannę przed Wielką Pieniawą.

To nie multimedialna fontanna we Wro, ale dla mnie ta polanicka jest wyjątkowa. Pamiętam jaka ogromna wydawała mi się , kiedy jako małe dziecko przyjeżdżała tu z dziadkami .

Pokazy odbywają się w soboty, niedziele i święta :
V-VII – 22:00
VIII – 21:30
IX – 20:30
X – 20:00

Zjedz cos dobrego.

Na koniec zostawiam Wam polecajkę spożywczą. Mając dwulatkę- a kto ma ten wie, że ze spożywką tutaj nie jest łatwo , a do tego podróżuje z psem, tym bardziej jest świadom, że znalezienie knajpy gdzie się wszyscy najedzą i spokojnie usiądą nie jest łatwe.
My tym razem najadłyśmy się w Fabryce Smaku.  Spora knajpeczka przy głównym deptaku . Karta wystarczająco długa żeby wybrać coś dla każdego. I ja wiem co się mówi o restauracjach z potrawami od Sasa do Lasa, ale ja serio cieszę się , że mam z czego wybierać. Nigdy nie jestem pewna czy młoda zje to co akurat jej zamówię, mimo że staram się strzelać w aktualne pewniaki Hłehłe śmiech przez łzy- pewniaki  z tego tygodnia. Więc jeśli do tego jeszcze mam możliwość raz kiedyś zjeść coś na co ja mam ogromną ochotę to jestem przeszczęśliwa. I tak na naszym stole zawitał żurek, pierożany, camembert pieczony z ziemniaczkami, herbata różana, piweczko bezalko i .. sushi 😉 taaak na sushi z młodą nie pójdę bo gardzi wiec zagryzanie żurku po M moim sushi było dla mnie jak spełnienie spożywczych marzeń 😉 kwintesencja macierzyństwa. Do tego pieski mile widziane- wiadomo wszyscy muszą być zadowoleni. Micha dla psa wjechała jeszcze przed naszym menu. Doceniam ! <3

Nie dotarłyśmy do pomniku misia, wyznaczającego granicę lądolodu.Tym razem nie byłyśmy przy parkowych szachach. Nie przeszłyśmy się przez cały Park Zdrojowy. Ale i tak spędziłyśmy przyjemnie czas . Niespiesznie. Polanica Zdrój jest urokliwym kurortem, który doskonale sprawdzi się na parę dni, jako baza wypadowa- w końcu rzut beretem stąd do Stołowych , Szczelińca itd. Ale i dla mnie to świetna opcja na jednodniową wyprawę.Z psem , z dzieckiem, na solówkę.

Jeśli jeszcze nie byliście -wpadajcie. Jeśli szukacie destynacji na szybkie wyrwanie się – wpadajcie 🙂

P.S. Przypominam i podpowiadam – jeśli podróżujecie z dzieckiem albo jak ja – z dzieckiem i psem, jest jeden gadżet, który kosmicznie ułatwia rzeczone podróżowanie.
Jest to instytucja BABCI 😉 <3

Dodaj komentarz