Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Warning: getimagesize(): Filename cannot be empty in /home/klient.dhosting.pl/pkawalec/pufoswiat.pl/public_html/wp-content/plugins/tiled-gallery-carousel-without-jetpack/tiled-gallery.php on line 214
Czasem człowiek zapała miłością do czegoś i nie ma zmiłuj. Taką gorącą, namiętną, obezwładniającą. Wszystkie myśli lecą w jednym kierunku, nie można się opędzić.
Ja się bardzo łatwo zakochuję w miejscach, regionach, szlakach. Wywołują we mnie cudowne emocje. Uwielbiam ten dreszczyk, kiedy znowu wracam do miejsc, które wywołały u mnie emocje.
I tak stało się z szeroko pojętymi Lasami Grędzińskimi. Ogółem było o nich o tutaj …
Ale w ich obrębie jest jedno takie magiczne miejsce. Takie w którym prawie za każdym razem spotykam dzikie zwierzęta i które od dawna jest moim stabilnym punktem wypadowym na spacery – i te dłuższe weekendowe i te poranne, w tygodniu, szczególnie kiedy wczesny świt pozwala na podjechanie do lasu.
Bełtnik.
A dokładniej lasy wokół niego. Przepiekne! serio. Łażę po lasach od dawna i te są jednymi z najpiękniejszych. Za każdym razem robię zdjęcia i nie zbudziło mi się ani nie opatrzyło.
(miejsce parkowania i trasa zostały zaktualizowane w związku z : przemianowaniem Bełtnika na teren prywatny oraz przez znalezienie wielkiego , legalnego prawilnego parkingu z 2.strony 😉 )
Jest tu naprawdę duży parking , wiata, z której często korzystamy i indywidualnie i ekipą, żeby po spacerowaniu wypić kawkę 🙂
Sam Bełtnik, czyli najbardziej charakterystyczny punkt okolicy to staw hodowlany, który aktualnie jako teren prywatny nie jest już głównym punktem naszego spacerowania. Niemniej całe jego okolice to przepiękne tereny więc nie ma żalu
Przez te okolice przechodzi m.in. szlak czerwony, ale i szlak pieska tudzież grubego konika. Jeszcze nie doszłam co to konkretnie za szlak, ale sądząc po tym, że spotykam tu czasem trenujące ekipy psich zaprzęgów, może to być właśnie wyznaczony szlak do takich celów. Nie trzeba się jednak trzymać żadnego szlaku. Ścieżek i duktów jest tu tyle że każdy wykręci tyle kilometrów i w takim kształcie jak tylko zapragnie. Ja polecam Wam przejść się do pozostałości poligonu. Ja i sucze miałyśmy okazję plątać się tutaj z ekipą, podczas naszego pierwszego wypadu na kesze. Mój mężczyzna nie podziela mojej fascynacji pozostałościami po II wojnie światowej, ale ja z chęcią za każdym razem zahaczam o te punktu.
Zaliczamy kolejno pozostałości bunkra, które są głównie na poziomie -1 i wielkiego wrażenia nie robią. Potem kierujemy się do strzelnicy.
Strzelnica, wg info jakie znalazłam, była stanowiskiem haubic dalekiego zasięgu. Pewnie dlatego jest takim molochem, nadal robiącym niemałe wrażenie. Można wejść z psem, jednak jak zawsze, w tego typu obiektach- uwaga na szkło. Niby nie ma go za dużo ale zdarzają się miejsca. Dodatkowo , przez upływ czasu, w niektórych miejscach z betonu wystają zbrojenia.
Właśnie dlatego tego typu miejscówki najbardziej lubię odwiedzać wczesną wiosną i późną jesienią. Nie ma liści, które zasłaniały by widok, nie ma też siedzących w nich pająków. Brak zalegającego zimą śniegu, przez który możemy nie dostrzec niebezpiecznych miejsc.
Poza bunkrami są tu też 2 poligonowe wieżyczki obserwacyjnych . Z pierwszej została raczej kupa gruzu, druga ma się o wiele lepiej i nosi uroczą nazwę „wieża Klaudii”. Czy to nie przesłodkie nazwać tak wieżę na poligonie ? 😉
Spacer po pozostałościach poligonu Kruppa to fajna alternatywa dla zwykłej, leśnej przechadzki. Opcja namacalnego styku z historia dodaje smaczku. A dodatkowo, dla mnie kilometry wychodzone w poszukiwaniu czegoś są zawsze o wiele przyjemniejsze niż takie o, bez celu.
Poniżej wrzucam Wam naszą trasę, ale jeśli spojrzycie na mapy.cz od razu zobaczycie jak dużo jest tutaj ścieżek i jak dowolnie możemy planować nasze wypady. Dłuższe, krótsze, na co tylko jest ochota.
Nasza bazowa trasa to ok 11km. Te okolice bardzo polecam. Nie tylko ze względu na pozostałości poligonu czy epickie spotkania z dzikimi zwierzętami, których te tereny są pełne (pieski na smyczkach albo na linkach!). Lasy tutaj są absolutnie przepiękne. Oczywiście, wypad tu w południe, w słoneczną niedzielę to jak wszędzie średni plan, ale przynajmniej jest gdzie uciekać na widok stada ludzi 😉
UPDATE: NIE MOŻNA JUŻ PRZEJŚĆ PRZY SAMYM BEŁTNIKU, JEST TO JUZ OZNACZONY TEREN PRYWATNY. nie ma jednak problemu by przejść ścieżką obok, więc mapka pozostaje aktualna 🙂 Jedynie odpadła opcja plątania się przy samej wodzie
-
-
- parkowanie: duży leśny parking z wiatami. My wędrując omijamy leśniczówkę /hubertówkę ze względy na ujadające przy płocie wilczury
- ścieżki łatwe do przejścia, płasko, bez niedogodności terenowych, poza klasycznymi leśnymi 🙂
- bardzo dużo zwierzyny w lesie- pieski bezwzględnie na smyczach/ linkach
- bardzo dużo ścieżek. Ogromne możliwości planowania spaceru
- pozostałości poligonu Kruppa. Sporo obiektów ukrytych w lesie. Uwaga na szło i wystające zbrojenia
- mapka do kliknięcia o TUTAJ
-
Wypad był super 😉 zapisuję do miejsc wartych odwiedzenia. Jak będziemy kiedyś w okolicy to koniecznie musimy tam iść na dłuższy spacer z psiakami.
Jeśli będziesz mieć chwilę zapraszam serdecznie do mnie 🙂
[…] częścią są bunkry w okolicy Jelcza Laskowic, do odwiedzenia których zachęcałam Wam w TYM WPISIE (KLIKU KLIKU) I o ile koło Jelcza idąc ścieżką trzeba się wysilić, żeby ominąć te wszystkie obiekty, o […]
[…] trzy, plus Bełtnik. Ale nad Bełtnik (klik wpis) nie zapuszczam się odkąd odbiłam się od wymownie wielkiej tablicy „teren […]