Żmigródek i Zapadły Zamek

Hasło DOLINA BARYCZY?

z czym Wam się kojarzy? Mnie ,do jeszcze niedawna z bajorkami. Ścieżkami dydaktycznymi wiodącymi nas niespiesznie wzdłuż stawów, jak na przykład ta w Krośnicach . Z widokiem na podmokłe tereny, przy odrobinie szczęścia z możliwoscią obserwacji ogromnej ilości różnych gatunków ptaków, jak na przykład wędrując trasą taką jak ta w Rudzie Milickiej
W ogóle to nasze wyprawy, które przyczyniły się do takiego właśnie obrazu , przynajmniej do pewnego momentu znajdziecie właśnie TUTAJ

A teraz wracamy do tego, że to co nam się wydaje to jedno,  a jak jest, jeśli tylko dać szansę trasą trochę na uboczu, to drugie .

Å»migród .To tu obejrzycie jedne z najpiÄ™kniej zagospodarowanych ruin-nieruin. Przejdziecie siÄ™ po przypaÅ‚acowym parku, powÄ™drujecie wzdÅ‚uż Baryczy. Za to dosÅ‚ownie obok jest urocza, mini wersja – Å»migródek.PrzycupniÄ™ty jak mÅ‚odszy brat, w cieniu sÅ‚awy wiÄ™kszego brata.  PostawiÅ‚yÅ›my na niego jako poczÄ…tek wyprawy w nieznane, na poszukiwaniu ukrytych pereÅ‚ek.

W tym miejscu zÅ‚apiecie przyjemne miejsce parkingowe, z koszem na Å›mieci – co za czasy, żeby kosz na Å›mieci byÅ‚ wart wspomnienia we wpisie podróżniczym …  i na samym poczÄ…tku Å›cieżki którÄ… polecam Wam podążyć.

Ścieżka, prowadząca tak prosto, że bardziej już się chyba nie da, powidła nas przy zamarzniętych,zalanych terenach, wzdłuż pola, przez które na nasz widok zwiewało stadko saren. To też oznaczony szlak rowerowy, ale podczas naszych dwóch bytności tutaj nie spotkałyśmy zupełnie NIKOGO. Kolejny plus na konto tej miejscówki

Taktyczna nawrotka następuje na skraju zabudowań, które omijamy. I dobrze, psie wolno biegające elektrony nie psują nam nastroju 😉
Kolejną długą prostą przechodzimy wzdłuż budynków wodociągów. Tu mała uwaga- widziałam na własne oczy jadący tędy samochodów. Jeden, ale uwaga wzmożona. Z resztą jak wszędzie.Wędrujemy przez tereny bogate w zwierzynę, więc psy dla własnego bezpieczeństwa pod kontrolą 😉

Lubię takie okolice. Mało uczęszczane, gdzie drepczemy sobie same, bez konieczności mijania się z kimś, zastanawiania się któż to tam idzie. Bez gapienia się an moje fotograficzne wygibasy, pokładania się na błotnistej ziemi, bo przecież foteczki psów z poziomu ich ślepków są najlepsze.

Wybrałabym tą trasę , nawet gdyby nie było po drodze żadnych dodatkowych atrakcji poza ścieżką,lasem, dzikością.Ale tak się składa, że w tym wypadku atrakcje są ! i to jakie! mam słabość do wszelkich grodzisk, ruin, pozostałości.Ślady miejscowej historii.Tak, tak, często to pryzmy ziemi, większe lub mniejsze, ale na moją wyobraźnie działają.Na tyle, że zawsze chętnie wybieram te miejsca jako cel wędrówki

Grodzisko, które zÅ‚apiecie na tej trasie oznaczone sÄ… jako ZapadÅ‚y Zamek.Jest nawet drogowskaz a samo grodzisko oznaczone jest kamiennÄ… tablicÄ….Jest też na tyle duże, z potężnym dÄ™bem, na Å›rodku, że nie sposób go przeoczyć. W ogóle,kiedy przyszÅ‚am tu pierwszy raz,sama, tylko z suczydÅ‚ami,faktycznie miaÅ‚am wrażenie wejÅ›cia na jakieÅ› dawne, zapomniane miejsce. Wrażenie jakie robi wielkie drzewo,przywoÅ‚ujÄ…ce gdzieÅ› w pamiÄ™ci wierzenia SÅ‚owian… I mimo, że grodzisko datowane jest na okoÅ‚o X-XII wiek,to i tak coÅ› jest w tym miejscu. Wyobraźcie sobie wpaść tu w mglisty jesienny poranek. Przyznać siÄ™, kto oglÄ…daÅ‚ Outlandera? 😉 ja niedawno Å‚yknęłam część ,wpadÅ‚am po uszy i chyba już nigdy nie powstrzymam siÄ™ od takich magicznych skojarzeÅ„ w miejscach tego typu
Pamiętajcie tylko, że do samego Zapadłego Zamku trzeba zejść trochę z głównej ścieżki i przejść ok 150metrów ścieżką o niższej randze

tu KLIKU o szlaku archeologicznym w Dolinie Baryczy, który zahacza również o Zapadły Zamek

Powrót do piesowozu zaliczamy robiÄ…c strategicznÄ… nawrotkÄ™ i “smyrajÄ…c siÄ™” po drodze samochodowej. Uwaga wiÄ™c na psy 😉 Przechodzimy wzdÅ‚uż pola, znowu jest okazja na spotkanie zdziwionej zwierzyny <3 . Ostatni odcinek to znana nam z poczÄ…tku wyprawy Å›cieżka przy mokradeÅ‚kach .

Dystans jaki przechodzimy podczas tej wyprawy to około 9,5 km. Brak pagórków, wodę mijamy tylko na początku. Można liczyć tutaj na święty spokój,brak ludzi. W zestawieniu z obleganymi okolicami Milicza a nawet Żmigrodu, jest to fajna alternatywa dla tych okolic, zachowująca uroki Doliny Baryczy. Las, ścieżki, urok przyrody. Zdecydowanie polecamy o każdej porze roku <3

Link do mapki TUTAJ albo screen poniżej 🙂

4 Comment

  1. marzą mi się takie wyprawy z psem.. mam nadzieję, że kiedyś staną się rzeczywistością 🙂

  2. Cudowni towarzysze podróży! Takie wyprawy to niewyobrażalna dawka radości i endorfin 😀

  3. […] poniżej zaznaczyÅ‚am Wam grodzisko) My zbieramy takie punkty do naszej kolekcji- mamy na przykÅ‚ad ZapadÅ‚y Zamek, Grodzisko w lesie SoÅ‚tysowickim, BÄ™dkowice, Sułów (klikajÄ…c każdÄ… z nazw możecie zobaczyć […]

  4. Edyta says: Odpowiedz

    Sytuacja niezmienna. Brak ludzi! Spotkałyśmy stado żurawi, łabędzi i chyba kunę. Przegapiłyśmy przejście do ruin. No cóż. Będzie powód do kolejnej wycieczki.

Dodaj komentarz