Ślęża jesiennie

Każdy ma takie miejsce za miastem, do którego chÄ™tnie ucieka w ramach weekendowego wypadu, dÅ‚uższego spaceru czy po prostu odreagowania od urbanizacji otoczenia. Dla nas ulubionÄ… destynacjÄ… dÅ‚uższego lub po prostu innego niż zwykle spaceru jest Åšlęża. Z WrocÅ‚awia to okoÅ‚o 40 minut jazdy samochodem, wiÄ™c na tyle blisko żeby potraktować wyjazd nie jak wyprawÄ™, a jako urozmaicone weekendowe spacerowanie. W zależnoÅ›ci od iloÅ›ci czasu jakÄ… dysponujemy wchodzenie na górkÄ™ zaczynamy z Sobótki, spod domu turysty Pod WieżycÄ…, przez WieżycÄ™, lub szybsza opcją – z Przełęczy TÄ…padÅ‚a.

W sobotÄ™ wybraliÅ›my tÄ… drugÄ… trasÄ™. Samochód zostawiliÅ›my na parkingu na samej przełęczy. Po wykaraskaniu siÄ™ z pojazdu, ocenieniu temperatury – bardzo czÄ™sto zdarza siÄ™, że pogoda pod Åšlężą diametralnie różni siÄ™ od tej we WrocÅ‚awiu, tak byÅ‚o i tym razem (pozytywnie zaskoczenie – żegnajcie mgÅ‚y, witaj sÅ‚oneczko), weszliÅ›my na żółty szlak prowadzÄ…cy na sam szczyt.

Przyznam siÄ™, że czasem wybieramy tÄ… trasÄ™ z lenistwa, zaliczamy szczytowanie, zajmuje nam to ok. 2 godzin, chyba że rozsiÄ…dziemy siÄ™ na szczycie herbatkujÄ…c, wtedy trochÄ™ dÅ‚użej, ale zdążymy jeszcze wrócić do domu o sensownej porze i poudawać że pracujemy 🙂 czy po prostu jeszcze gdzieÅ› wyjść z psem, zanim zapadnÄ… jesienne i zimowe ciemnoÅ›ci. MogÄ™ wiÄ™c polecić ten szlak wszystkim tym, którzy albo nie majÄ… za dobrej kondycji i nie majÄ… ochoty na dÅ‚uższe dreptanie, albo tym którzy nie majÄ… zbyt wiele czasu a chcÄ…, tak jak my, zaspokoić „smak” na górki, mieć czas na zrobienie kilku zdjęć, bez Å›cisÅ‚ego wyliczania czasu i wczesnego zrywania siÄ™ z łóżek 🙂

(Na Przełęczy Tąpadła są 2 parkingi: starszy, zaraz przy wejściu na szlaki, drugi, po przeciwnej stronie drogi, większy i niedawno zbudowany)

(Sukces wyprawy! Pufa coraz lepiej ogarnia temat chodzenia w uprzęży i na amortyzatorze. Powoli zaczyna kumać, że w tych szelkach i na komendę można ciągnąć. Na razie przestała pałętać się koło nogi i dzielnie drepta przede mną. Cóż, za dobrze nauczyłam ją chodzenia przy nodze, to teraz mam 🙂 )

(Widoki po drodze, szczególnie jesieniÄ… sÄ… cudne, w sam raz na zdjÄ™cia, szlak nie jest wymagajÄ…cy, to raczej spacerek niż górskie podejÅ›cie. Åšcieżka wije siÄ™ przez las, jest gdzie cupnąć na boku, a samo wchodzenie, nawet przy naszym tempie kanapkowo – zdjÄ™ciowym to ok. 40 minut)

(Tak… tego… no… sÄ… takie marki samochodów, które wszÄ™dzie wjadÄ…)

(Ostatni odcinek przed szczytem jest droga brukowaną. Doskonale pamiętamy nasze zimowe wejścia tą trasą, kiedy właśnie ten fragment szlaku zmieniał się w najbardziej wesołą ślizgawkę)

(Takie widoki ze szczytu. Na samej górze znajduje się schronisko. Teoretycznie z psem wchodzić nie wolno. Za każdym razem o to pytamy i za każdym razem słyszymy odpowiedź, że jeśli pies nie będzie nikomu przeszkadzał, możemy spokojnie wejść, napić się herbaty czy coś zjeść. My uparcie, za każdym razem łapiemy się na zupę w ramach obiadu, którego nie chce mi się robić po powrocie do domu. Ceny czysto schroniskowe, czyli dobrze zabrać ze sobą jeszcze kanapki i termos)

(Zdjęcie z niedźwiedziem musi być!)

Krótki wypad jak najbardziej zakoÅ„czony sukcesem, kiedy tylko mamy czas wracamy w te okolice. Mimo „entego” wejÅ›cia nie nudzi nam siÄ™ tamta sceneria i możemy przyjeżdżać tam co weekend 🙂

5 Comment

  1. Widać, że wyprawa się udała! ładne foty, szkoda tylko, że w takim małym rozmiarze!

  2. Åšlęża to taki must have wrocÅ‚awskiego psiarza. My zdecydowanie preferujemy niebieski szlak – ten skaÅ‚kowy. Ciężki, ale za to malowniczy 🙂

  3. tez mamy ten zaliczony, przy czym ostatnio cierpimy na chroniczny brak czasu, a szlak z Tąpadły top taka Ślęża w 5 minut 🙂 mamy pagóra i jeszcze zdążymy ogarnąć coś w domu 🙂
    Niepodległość będziemy za to świętować na większym pagórze, może Wielka Sowa ?

  4. O! dobra podpowiedź! zaraz siadam i ogarniam powiększanie (teraz takie modne:) ) może czas ogarnąć szablon , skoro ktoś tu do nas zagląda 🙂 🙂
    Wyprawa na wzniesienia zawsze fajna- Pufa ewidentnie górski sierściok

  5. Dzięki za pomysł na kolejny wypad poza miasto 🙂 A do Gór Sowich mam ogromny sentyment, właściwie najczęściej odwiedzam tamte rejony. Dobrze, że gorączka złota trochę opadła 🙂

Dodaj komentarz