Sielankowy las. Promienie słońca leniwie przebijają się przez gałęzie. A nawet przez zaczątki liści bo to początek wiosny. takiej z zielenią, której nijak nie umiem ogarnąć na zdjęciach i zapachem traw.Tym zwiastującym koniec ciepłych kurtek i początek łykania tabsów na alergię. Żyć , nie umierać , spacerować. Brakuje tylko delikatnie śpiewających ptaszków. Ale zamiast tego, […]
macierzyństwo
Dzienniki macierzyństwa -pilot. psiara i dziecię

Pyknęło 8 miesięcy prawilnej narodowej rodziny. Model 2+ 3 bo przecież pies jako to dziecię liczone. 8 miesięcy utrzymania w dobrostanie mojej kopii zapasowej. I to połowicznej, bo druga połowa genetycznej pamięci operacyjnej przypadła P. Po takim czasie z względnym dystansem mogę spojrzeć na sporo tematów. Czasem ktoś mnie o coś zapyta , może więc […]