• Kategoria-wpisow
  • Kalenica spod Leśnego Dworku

    To był w teorii maj. Wiem, bo sprawdziłam daty w informacjach o plikach zdjęciowych 😀  Ten wpis zamotał się pomiędzy innymi. Przepadł gdzieś, dał się zepchnąć coraz to niżej w kolejce. Ale i na niego przyszedł czas. Bo góry i szlaki w większości przypadków mają to do siebie, ze jakoś spektakularnie się nie przemieszczają i […]

  • Kategoria-wpisow
  • Wielka Sowa z Ekipą

    Wielka Sowa, czyli najwyższy i najbardziej znany szczyt Gór Sowich, to taki, którego zdobywanie trzeba dobrze zaplanować i przemyśleć. I nie chodzi tu o trudności fizyczne. Nie ma tu koszmarnych podejść, skomplikowanej nawigacji. Jest za to popularność. Flagowy okręt okolic, wybierany przez miłośników wędrówek, “niedzielnych” turystów w klapkach i sfory bąbelków. Pewnie dlatego od dawna […]

  • Kategoria-wpisow
  • Bielawa. Z Leśnego Dworku na Koci Grzbiet

    No dobra, olewamy utarte szlaki. Kichamy na trasy, które wybiera większość. Ale jednak troszkę mamy w sobie leniuszka i chęci na chillowe górki wygrywają z dziką dziczą i nieprzetartymi szlakami. Co zrobić w takiej sytuacji? Ja postawiłam na początek wypadu w dobrym miejscu parkingowym. Bo bezpieczne postawienie auta to już połowa sukcesu. Czasem warto poszukać […]

  • Kategoria-wpisow
  • Srebrna Góra- wiadukty czyli kolekcja epickich miejsc

    Co byście powiedzieli, gdybym rzuciła Wam hasło, że w okolicy, którą macie już “zaliczoną” jest trasa wyrywająca z kapci? A gdybym powiedziała, że wystarczy obrać zupełnie inny kierunek niż wszyscy, by odkryć magiczne ścieżki? Jeśli drzemie w Was, a skoro tu jesteście to jestem pewna że tak, iskra odkrywcy zrobicie to samo co ja. Zapakujecie […]

  • Dolny Śląsk
  • Ludwikowice Kłodzkie i Molke

    Piękna jesienna aura, jaką jeszcze niedawno mieliśmy krzyczała “Wypad za miasto! Ruszać dupska!”. W obliczu tak dosadnej informacji ze strony natury postanowiliśmy ruszyć w nieznane, nie tak znowu dalekie, ale do tej pory przez nas konkretniej nieeksplorowane. Zachęceni prognozą dla Wro i Ludwikowic,około 15 stopni, mając na uwadze nasze wielkie plany i fakt, że to […]

  • Kategoria-wpisow
  • Głuszyca 2.0

    Jak już zostało wspomniane, tereny na których przyszło nam spędzić kilka dni należą do po prostu urokliwych. W związku z tym: w góry wybraliśmy się również w dzień wyjazdu, przecież nie można marnować dnia mając za oknem szlak i idealną (prawie) jesień, ze wszystkimi bajerami jak kolory, liście, mgły poranne i mżawę przez całą drogę […]

  • Kategoria-wpisow
  • Głuszyca z psem

    Kilka razy do roku, przy odpowiednich kombinacjach resztkami dni wolnych w pracy da się wytworzyć długi weekend. Takowy miał szansę zaistnieć na koniec października i voila! Mamy zapsioną ekipę, zestaw planszówek, zapas domowego cydru, żółte krowy za oknem i widoki. Widoki wszędzie, wokoło, do spółki z końcem świata i totalnym chillem. (Warto zrobić sobie weekend […]