Cisy i Stary Książ- okolice Wałbrzycha trochę inaczej

Okolice Wałbrzycha odwiedzamy dość często. Mamy blisko, a akurat te górki, nawet przy krótkiej trasie potrafią dostarczyć sporo wrażeń,  zarówno wizualnych jak i fizycznych – przy kolejnym podejściu i zmianie charakteru szlaku. Tym razem też się nie rozczarowaliśmy, a ja miałam okazję udowodnić P. że wypad „na ruiny” to całkiem fajna opcja. Naszą wyprawę na […]

Czytaj więcej

Czocha nad zaporą

Izery Izerami, a przecież nie tylko górami człowiek żyje. Tradycyjnie nie mieliśmy zbyt dużo czasu na szaleństwa ze zwiedzaniem, więc musieliśmy podjąć decyzję co najbardziej chcemy zobaczyć.  Reszta z listy „do zobaczenia” musi poczekać na realizację przy kolejnej okazji 🙂 I tak ostatni dzień postanowiliśmy przeznaczyć na „zaliczenie” czegoś co ja lubię najbardziej, czyli ruin. […]

Czytaj więcej

Pogórze Kaczawskie górzyście

Pogórze Kaczawskie czyli jak sama nazwa wskazuje to teren bądź co bądź górzysty. Poza poszukiwaniami bazaltów i dokształcaniem się w tematach geologicznych nie mogliśmy odpuścić sobie choćby krótkiej wędrówki. Ale wędrowanie tak sobie po prostu jest nudne. Ja lubię znaleźć sobie cel, temat przewodni. I tak pierwszy wypad stanął pod znakiem wież widokowych. Nasz spacer […]

Czytaj więcej

Szczodry spacer w Szczodrem

W związku z Dniem Psa postanowiłam zafundować sobie i sukom fajny spacer. Tylko co to tak na prawdę oznacza? Długi? Pewnie tak – według Bu. Z dużą ilością groszków na trasie? Jak najbardziej tak, według Pufy! Żeby jakoś oba tematy połączyć i żeby jeszcze było ciekawie czyli inaczej niż zazwyczaj, zapakowałam siebie i futra i ruszyłyśmy odkrywać […]

Czytaj więcej

Ku przygodzie!

Mamy takie miejsca, które odwiedzamy od dawna, regularnie i niezmiennie. Jednym z nich jest Polanica Zdrój. Taka nasza mała rodzinna tradycja. W tym roku nie mogłam pojechać na cały trzydniowy wypad, ale ciężko mi było odpuścić to, co najbardziej lubię w tym mieście – GOFRY! <3 W związku z tym postanowiliśmy niedzielny spacer i obiad […]

Czytaj więcej

Odkrywania epizod 3

O tym, że nie potrafię nie zatrzymać się przy rozpadającym się pałacu, nie połazić wokół ruin, wyobrażając sobie jak kiedyś to miejsce musiało wyglądać, snując plany co też bym tu zrobiła – hotel/spa/wielką galerię sztuki, gdybym tylko miała nadprogramowe kilka milionów monet, już było tu, tu i tu: Czyli wracając z Chełmska Śląskiego nie było […]

Czytaj więcej

Jawor po raz pierwszy

Ze względu na czas, a raczej jego permanentne braki, większość naszych wojaży to Dolny Śląsk. I absolutnie nie jest to narzekanie, mamy jeszcze całą listę pomysłów na weekendowy wypad. Tym razem z powodów nie tylko czysto turystycznych przywiało nas do Jawora. Miasto powiatowe, które zwiedzaliśmy przez chwilę i pobieżnie ale to wystarczyło żeby planować już […]

Czytaj więcej

Góry Suche czyli z psami przez Skalną Bramę

Ileż też można jeździć w Sowie? Pewnie dużo, ale odmiana zawsze się przyda. Szczególnie jak się człowiek ustawi i ma na pokładzie świetne psio-ludzkie towarzystwo, które w ludzkiej części jest też przewodnikiem po Górach Suchych 🙂 Nie trzeba myśleć nad trasą, czasem, miejscem na popas. Nic tylko jechać i się delektować. Tak też uczyniłyśmy:) Moim […]

Czytaj więcej

Ujście Warty

Kolejny weekend i kolejny wypad. Teoretycznie nie w celach turystycznych i nie psich, ale jak już się jedzie 300 km to chyba można by nam zdiagnozować podręcznikową głupotę, gdybyśmy nie zobaczyli tam czegoś ciekawego. Tak przy okazji. Szczególnie mając 20 minut jazdy samochodem do Parku Narodowego Ujście Warty. Możemy odhaczyć sobie bytność w, moim zdaniem, […]

Czytaj więcej