Liberec na chwilę z psem

Jedni nazywają to niespokojnym duchem, inni owsikami w tyłku. Niezależnie jednak skąd to się bierze, objawia się to potrzebą przemieszczania się, poznawania, robienia CZEGOŚ. I ja tak mam. Chyba od zawsze, więc może geny? Albo, idąc nurtem mojej podyplomówki, może wychowanie i wpływ rodzicieli? Nieważne. Ważne,  że tak jest. A skoro ja tak mam, zostały […]

Projekt Prezent

Kiermasze, jarmarki rozstawiane od 2 listopada, promocje, sugestie prezentowe. Do kompletu sztuczny śnieg, sztuczne wypchane bałwany, sztucznie otłuszczone i owatowane brzuchole mikołajopodobnych tworów, elektrycznie ruszające głową renifery. Super? Dla nas średnio. Śnieg sobie znajdziemy prawdziwy, choćby w górach. Otłuszczenie brzucha gwarantują święta i obżarstwo z braku rozsądku. No dobra, a co z resztą. To znaczy […]

Jawor po raz pierwszy

Ze względu na czas, a raczej jego permanentne braki, większość naszych wojaży to Dolny Śląsk. I absolutnie nie jest to narzekanie, mamy jeszcze całą listę pomysłów na weekendowy wypad. Tym razem z powodów nie tylko czysto turystycznych przywiało nas do Jawora. Miasto powiatowe, które zwiedzaliśmy przez chwilę i pobieżnie ale to wystarczyło żeby planować już […]

Głuszyca 2.0

Jak już zostało wspomniane, tereny na których przyszło nam spędzić kilka dni należą do po prostu urokliwych. W związku z tym: w góry wybraliśmy się również w dzień wyjazdu, przecież nie można marnować dnia mając za oknem szlak i idealną (prawie) jesień, ze wszystkimi bajerami jak kolory, liście, mgły poranne i mżawę przez całą drogę […]

Głuszyca z psem

Kilka razy do roku, przy odpowiednich kombinacjach resztkami dni wolnych w pracy da się wytworzyć długi weekend. Takowy miał szansę zaistnieć na koniec października i voila! Mamy zapsioną ekipę, zestaw planszówek, zapas domowego cydru, żółte krowy za oknem i widoki. Widoki wszędzie, wokoło, do spółki z końcem świata i totalnym chillem. (Warto zrobić sobie weekend […]

Summer Dog Camp

Łiiii!! Byłyśmy całym stadem na obozie treningowo-szkoleniowo-socjalizacyjno-grilowym 😀 To ostatnie nie było do końca ujęte w ramowym planie wyjazdu ale moim osobistym zdaniem powinno być na drugi raz, w końcu ludzko-ludzkie integracje stanowią również bardzo ważny element. Przeżywam ekscytację bliską rozpęcznienia z dumy bo i ja i sucze dały radę! Oto fotorelacja, która mam nadzieję […]

Pierniczkowo- Toruń z psem

Jakoż że Ciechocinek okazał się mniejszy niż się spodziewałam i ździebko mniej psiolubny , oczywistą oczywistością był wypad do Torunia. Oto relacja co też można robić w pierniczkowej stolicy z 2 ogonami. Na początek sprawa strategiczna czyli gdzie porzucić auto, żeby: nie dostać mandatu, nie zbankrutować na parkometrach, mieć w miarę blisko na Starówkę. Koniec […]