Rok temu postanowiliśmy wybyć z miasta w kierunku jakiejś głuszy. Psiarską ekipą, tam gdzie zaraz za płotem będziemy mieć las, łąkę, wyjście na szlaki. Patrząc na mapę, z Wro mamy nawet blisko w kilka takich miejsc. Wtedy nasz wybór padł na Głuszycę. I wiecie co? Tak nam się spodobało, że w tym roku też wylądowaliśmy […]
Ludwikowice Kłodzkie i Molke
Piękna jesienna aura, jaką jeszcze niedawno mieliśmy krzyczała „Wypad za miasto! Ruszać dupska!”. W obliczu tak dosadnej informacji ze strony natury postanowiliśmy ruszyć w nieznane, nie tak znowu dalekie, ale do tej pory przez nas konkretniej nieeksplorowane. Zachęceni prognozą dla Wro i Ludwikowic,około 15 stopni, mając na uwadze nasze wielkie plany i fakt, że to […]
Park Pawłowicki i Las Zakrzowski
Idąc za ciosem miejsc mniej znanych, zapomnianych lub po prostu niedocenianych, w ramach spaceru z psami postanowiłam odwiedzić część miasta której mimo, że mam ją blisko, totalnie nie znam, a na samą myśl o wyjeździe tam już zawczasu wiem, że nie ma opcji – zgubię się jak nic, i nawet super satelity wiszące nade mną […]
WUWA czyli spacer śladami architektury współczesnej
Wrocław to miasto zaskakujące. Mam wrażenie, że chyba nigdy nie nastąpi taki moment, w którym zobaczyłabym wszytko, co ma mi do zaoferowania. Możliwe, iż jest to zasługa długiej historii, którą mimo zniszczeń wojennych wciąż można zobaczyć. W kamienicach, uliczkach, pozostałościach minionych czasów. To co teraz mamy za Wrocław, w jego granicach administracyjnych, to według ostatniego […]
Czocha nad zaporą
Izery Izerami, a przecież nie tylko górami człowiek żyje. Tradycyjnie nie mieliśmy zbyt dużo czasu na szaleństwa ze zwiedzaniem, więc musieliśmy podjąć decyzję co najbardziej chcemy zobaczyć. Reszta z listy „do zobaczenia” musi poczekać na realizację przy kolejnej okazji 🙂 I tak ostatni dzień postanowiliśmy przeznaczyć na „zaliczenie” czegoś co ja lubię najbardziej, czyli ruin. […]
Wolimierz i agro po raz pierwszy
Rzadko kiedy rozpisuję się o miejscu gdzie przyszło nam nocować. W większości przypadków , jeśli już wyjeżdżamy na tyle daleko żeby gdzieś przenocować, zazwyczaj była to jakaś miejscowość górska, skąd mieliśmy pod nosem wyjścia na szlak, jakąś knajpeczkę na kolację. I tak byliśmy w Wiśle, Karpaczu, Szklarskiej Porębie. Tym razem , po raz pierwszy podjęłam […]
Izery czyli wyprawa po naleśnika
Rozruch na Smrku był, więc dopóki prognozy pogody zapowiadały znośną pogodę – im niższa temperatura tym, w naszym wypadku, lepsza, nie było co czekać tylko zrealizować jeden z podstawowych punktów do realizacji na wyjeździe, a mianowicie dotrzeć do Chatki Górzystów. O tym miejscu trochę się naczytałam na grupie FB, o mitycznych naleśnikach z jagodami nie wspominając. […]
Zakochać się w Izerach – Smrk na rozruch
Wstyd się przyznać ale do tej pory nie było okazji do wybrania się w Góry Izerskie. Trochę za daleko na wypad jednodniowy dla kogoś kto nie lubi zrywać się z łózka o 5 rano, a w ramach urlopu jakoś wybierałam inne destynacje, często odleglejsze. Izery czekały na właściwy moment, owiane mitem naleśników z jagodami, wyjątkowych […]
Pogórze Kaczawskie górzyście
Pogórze Kaczawskie czyli jak sama nazwa wskazuje to teren bądź co bądź górzysty. Poza poszukiwaniami bazaltów i dokształcaniem się w tematach geologicznych nie mogliśmy odpuścić sobie choćby krótkiej wędrówki. Ale wędrowanie tak sobie po prostu jest nudne. Ja lubię znaleźć sobie cel, temat przewodni. I tak pierwszy wypad stanął pod znakiem wież widokowych. Nasz spacer […]
Pogórze Kaczawskie i wulkany
Czy istnieją regiony tak nieatrakcyjne, w których spędzając więcej niż jeden dzień nie znajdziemy nic ciekawego? Stanowczo NIE! Czy chcąc pochodzić po jakiś górkach i pagórkach koniecznie musimy jechać w serce Sudetów czy w Karkonosze? Odpowiedź taka sama – jak najbardziej nie 🙂 My tym razem postanowiliśmy powłóczyć się trochę po Pogórzu Kaczawskim. Jechaliśmy z nastawieniem […]