Sudety to bardzo fajne góry. Nie tylko dlatego są niedaleko od Wro 😉 Są fajne, bo z jednej strony nie za wysokie, można je zdobywać bez specjalistycznego sprzętu, otwarte na psio-ludzką turystykę a jednocześnie bardzo zróżnicowane. Różnią się wyglądem, charakterystyką podłoża a przede wszystkim stopniem trudności szlaków. Można sobie spokojnie zaplanować całodzienne wędrówki na lajcie […]
Dolny Śląsk
Gdzie ten kesz czyli rzecz o geocachingu

Lubicie filmy akcji o poszukiwaczach skarbów? Doskonale wiecie z jakiego filmu pochodzi scena z kolesiem w kapeluszu i z biczem, spitalającym przed wielką kamienną kulą? Lubicie zagadki, a przy filmie z Cagem i bieganiu z drogim papierem pełnym podpisów doskonale wiecie , że też byście rozkminili te wszystkie wskazówki? Oki. Zatem jeśli macie chęć na […]
Borowa i Zamek Nowy Dwór

Robię się jakaś monotematyczna na stare lata i upieram się, że jak już jechać gdzieś na wypad to mało tego, że wybieram Dolny Śląsk, to jeszcze najlepiej jakby było to niezbyt daleko od Wro. A jakby jeszcze dało się przy okazji wypadu zaliczyć kawusie i ciacho w ramach uzupełniania straconych kalorii to już w ogóle […]
Cisy i Stary Książ- okolice Wałbrzycha trochę inaczej

Okolice Wałbrzycha odwiedzamy dość często. Mamy blisko, a akurat te górki, nawet przy krótkiej trasie potrafią dostarczyć sporo wrażeń, zarówno wizualnych jak i fizycznych – przy kolejnym podejściu i zmianie charakteru szlaku. Tym razem też się nie rozczarowaliśmy, a ja miałam okazję udowodnić P. że wypad „na ruiny” to całkiem fajna opcja. Naszą wyprawę na […]
Lendog IV czyli proszę mi zająć miejsce przy ognisku!

Zawody, zawody i po zawodach? Tegoroczny sezon współzawodnictwa dogtrekkingowego postanowiliśmy zakończyć z przytupem. I nie chodzi mi o jakieś spektakularne gubienie się czy wyrabianie nie wiadomo jakiej ilości nadprogramowych kilometrów. Co to, to nie. Nie tym razem 😉 Ostatnimi zawodami w jakich mieliśmy przyjemność wziąć udział był Lendog nr 4. Poza niedosytem – na wcześniejszego […]
Mściwojów

Miałam ambitny plan- wyjazd z P. prawie rodzinny, żadnego zwiedzania, eskapad, chill i tylko ukrywanie się przed upałami. Przecież nie każdy wypad musi oznaczać szlajanie się nie wiadomo gdzie i za czym, prawda? Okazuje się, że bardzo jest to nieprawda. Można nazwać to robalem w tyłku, ładniej-niespokojnym duchem czy prozaicznie, poszukiwaniem spaceru w chłodniejszej, porannej […]
Kotowice na widoku

Wyznaję zasadę, że wystarczy się dobrze rozejrzeć żeby znaleźć coś ciekawego. Dotyczy to również podróży, tripów i wypadów za miasto. Lubie odpalić sobie mapkę wujka Google i pojeździć trochę kursorem po mapie, zobaczyć co tam interesującego pooznaczali w okolicy. Takim oto sposobem znalazłam wieżę widokową w Kotowicach. Nasz niedzielny spacer w poszukiwaniach wieży widokowej, o […]
Dzień pod parą – Jaworzyna Śląska

Jaworzyna Śląska to miasto, które mijamy często bokiem jadąc w kierunku gór i pagórków. Mimo, że pomysł ten kiełkował w mojej głowie od dawna, nigdy nie było czasu, żeby zahaczyć o to miejsce. Zdradzę Wam, że poza psami i wypadami w góry jeszcze jedna rzecz przyprawia mnie o palpitacje serca z podjarania. Parowozy. Uwielbiam. Od […]
W poszukiwaniu środka

Co Was motywuje do wyruszenia gdzieś? Gdzieś na spacer, na zwiedzanie, wędrówkę? Ogółem dlaczego chce Wam się ruszyć w nieznane rewiry? Ja Wam nie powiem co mnie motywuje, Matka Moja Jedyna utrzymuje, że muszą to być jakieś robale w tyłku, przez które siedzieć za długo nie mogę i może coś jest na rzeczy. Jednak niechętnie […]
Gold-dogtrekking przez 3 państwa

Cóż to był za dogtrekking! Tak właśnie mam ochotę zakrzyknąć na samo wspomnienie Golda i to nie tylko ze względu na prywatne, niepsie przeżycia na trasie <3 Na Golda wybierałam się od dawna, trochę jak sójka za morze, szczególnie że to jedne z niewielu zawodów, które odbywają się częściej niż raz do roku. Przez to […]